W kamienicy przy ul. Karola Miarki w Kamiennej Górze doszło dzisiaj (wtorek, 4 stycznia) przed godz. 6 do pożaru, w którym zginął 67-letni mężczyzna. Dwoje dzieci z objawami zatrucia tlenkiem węgla zostało przewiezionych do kamiennogórskiego szpitala. Z płonącego domu ewakuowano jedenastu mieszkańców. Na miejscu są jednostki straży pożarnej i służby kryzysowe urzędu miasta.
Jak poinformowała kierownik biura zarządzania kryzysowego Karolina Adamczyk – pilnej pomocy w zakwaterowaniu potrzebuje sześć osób, które nie mają żadnego zastępczego lokum w Kamiennej Górze. Tymczasowo, na najbliższe godziny, znajdą oni schronienie w ratuszu. Sytuacja jest dynamiczna, będziemy informowali o jej rozwoju.
Aktualizacja
Jak informuje rzecznik prasowy kamiennogórskiego ratusza Rafał Święcki, w kamienicy spłonęło jedno mieszkanie. Pozostałe lokale nie ucierpiały, jednak zostały silnie zadymione. Mieszkańcy, którzy zostali przewiezieni do kamiennogórskiego ratusza, będą mogli wrócić do swoich lokali, jak te zostaną dokładnie przewietrzone.
Aktualizacja
Na miejscu zdarzenia czynności prowadzi prokurator. Ciało 63-letniego mężczyzny, który zginął w pożarze, nadal znajduje się na ulicy. W kamiennogórskim szpitalu zostało na obserwacji jedno z dwojga dzieci, które w wyniku trudności z oddychaniem wymagały obserwacji.
